Bycie matką dostarczyło mi wiele szczęścia i radości. Jednak razem nową rolą doszło również mnóstwo obowiązków. Dlatego tak ważne jest odpowiednie zarządzenie czasem oraz korzystanie z wszelkich udogodnień, które spowodują, że tego czasu będzie więcej.
Oczywiście mowa tu o robocie sprzątającym, który pozwoli nam nie tylko zaoszczędzić czas, ale i energię poświęconą codziennym porządkom. Dodatkowo mamy możliwość zdalnego sterowania urządzeniem poprzez aplikację w smartfonie. Odkąd pojawił się u mnie iRobot Roomba i7+ jestem zdecydowanie bardziej wypoczęta, a czasu na spędzanie z pociechą również jest pod dostatkiem.

iRobot Roomba i7+ – jak działa?
Robot Roomba działa dzięki wbudowanemu akumulatorowi. Ten w modelu Roomba i7+ starczy na około 70 minut intensywnej pracy. Po jej skończeniu wraca do bazy, aby podłączyć się do ładowania. Dzięki temu jest zawsze gotowy do sprzątania. Roomba zapamiętuje miejsce, w którym skończył i po doładowaniu baterii wraca do sprzątania. Ważną wskazówką jest, że podczas zakupu sprzętu należy dopasować pojemność akumulatora do powierzchni mieszkania.


iRobot Roomba i7+
iRobot posiada funkcję mapowania, co znaczy, że uczy się pomieszczeń, zapamiętuje ich układ i sam adaptuje się do domu za pomocą nowoczesnej technologii Imprint Smart Mapping. Oznacza to, że Roomba nauczy się Twojego domu i zapamięta nazwy pomieszczeń, dzięki czemu będziesz mogła w łatwy sposób mieć kontrolę nad tym, które ma być sprzątane i kiedy.
Obsługa urządzenia jest niezwykle intuicyjna. Uruchamiamy go jednym przyciskiem, bądź za pomocą aplikacji w telefonie. W tym momencie warto wspomnieć o szeroko rozbudowanej aplikacji iRobot HOME z modułem wi-fi. Jest ona niezbędna do komunikacji z urządzeniem. To za jej pomocą uruchomisz robota z dowolnego miejsca, ustalisz godzinowy harmonogram sprzątania, swoje preferencje z nim związane, opróżnisz pojemnik na brud, zapoznasz się ze statystykami i stopniem zużycia akcesoriów, a nawet go zlokalizujesz.

Wysoka efektywność robota
Technologia Dirt Detect z łatwością odnajduje najbardziej zabrudzone miejsca i to właśnie je sprząta w pierwszej kolejności. Dzięki odpowiedniej budowie i małym gabarytom Roomba z łatwością wjeżdża pod większość mebli w domu. Ulepszona szczotka boczna bez problemu wymiata zabrudzenia wzdłuż krawędzi i w narożnikach.
Dzięki nawigacji iAdapt 3.0 z wizualizacją przestrzeni robot tworzy wizualne punkty orientacyjne. Dzięki temu jest w stanie określić, gdzie już był. Nie straszna mu powierzchnia płaska typu panele, kafelki, a nawet dywany. Spokojnie możesz zostawić meble na swoim miejscu, gdyż iRobot Roomba e7i poradzi sobie nawet z tymi gęsto umeblowanymi pomieszczeniami.

Automatyzacja w odkurzaniu
Roomba wykona za Ciebie prace związane z odkurzaniem. Dzięki czemu Ty zyskasz więcej czasu dla siebie i bliskich. Nie tylko sprząta, ale również automatycznie wyczyści pojemniczek w stacji dokującej Clean Base. Wygląda to tak, że robot podjeżdża, by się samemu opróżnić. Zamknięty worek zmieści w sobie zawartość 30 pojemników. W zależności od stopnia zabrudzienia, możesz go wymieniać raz na kilka tygodni.
Robot posiada jeszcze szereg innych, przydatnych funkcji, takich jak:
- Anti-Tangle – zapobiega przypadkowemu zaplątaniu się w kable, frędzle itp.
- Cliff-Detect – przeciwdziała upadkowi ze schodów czy na uskokach,
- Self Charging – automatyczne ładowanie, kiedy tylko stan baterii spadnie, i moja ulubiona:
- Dual Mode – wirtualna ściana, blokująca dostęp robota do miejsc, gdzie nie powinien mieć wstępu.
Wirtualna ściana oddziela od powierzchni sprzątanej to pomieszczenie, do którego robot ma aktualnie nie wjeżdżać.



Roomba a alergicy w domu
Jeśli w Twoim domu mieszka mały bądź duży alergik, a do tego psy, to z czystym sumieniem polecam Ci iRobot Roomba e7i+. Sama mam dwa zwierzaki, a co za tym idzie dość dużo sierści, kurzu i piasku wnoszonego przez nich z dworu. Robot z serii „i” zbiera więcej sierści zwierząt niż inne tego typu urządzenia. Dwie gumowe szczotki są w stanie wyłapać zarówno długą, jak i krótką sierść. Unikając wplątywania się, a duża moc ssąca i wysokowydajne filtry pracują razem, by wychwycić aż 99% psich i kocich alergenów. Dodatkowo robot posiada aż dwa filtry. Jeden, wstępny – zatrzymujący większe zabrudzenia oraz drugi, ten właściwy – który wychwytuje wszelkie drobiny i pyłki.
Czy Roomba ma wady?
Tak mogę wymienić w zasadzie jedną. Zapewne dla niektórych przeszkodą będzie cena. Jednak warto przemyśleć sprawę zakupu i odłożyć sobie pewną kwotę, by potem dokonać większego zakupu. Nie musimy od razu kupować urządzenia samooczyszczającego się. Na rynku jest także Roomba z mniejszą stacją dokującą. Spisuje się tak samo dobrze jeśli chodzi o jego funkcjonalność oraz efektywność sprzątania.